Firmom, które zastanawiają się nad budową swojej floty zwykle proponuje się leasing lub kredyt samochodowy. Początkowo można odnieść wrażenie, że propozycje te są do siebie dość podobne, im jednak dłużej się je analizuje, tym więcej różnic pomiędzy nimi można dostrzec. Które z nich są najbardziej istotne?
Po pierwsze – cel
Jeśli zastanawiamy się nad tym, czym różni się leasing od kredytu, zwykle w pierwszej kolejności przypominamy sobie o celu korzystania z obu rozwiązań. Jeśli mamy do czynienia z kredytem, cel jest dowolny. Owszem, istnieją kredyty samochodowe będące szczególną formą kredytów gotówkowych, te ostatnie z powodzeniem mogą być jednak przeznaczane zarówno na zakup auta, jak i na remont budynku, w którym znajduje się firma. Co więcej, jeśli zdecydujemy się na sfinansowanie zakupu samochodu za pomocą kredytu, firma staje się jego właścicielem (często razem z kredytodawcą). Jeśli jednak interesuje nas leasing operacyjny auta – tak długo, jak trwa umowa leasingowa, samochód należy do firmy, z którą została ona zawarta.
Po drugie – czas trwania
Decydując się na kredyt samochodowy można mieć pewność, że zarówno przepisy podatkowe, jak i te, które dotyczą stawek amortyzacji nie ograniczają w żaden sposób czasu jego trwania. Ten jest plonem decyzji podejmowanej wspólnie przez kredytobiorcę i kredytodawcę. Leasing samochodowy posiada pewne ograniczenia. Owszem, obie strony mogą negocjować kwoty miesięcznych rat oraz wysokość czynszu inicjalnego, korzystanie z pełni przywilejów prawno-podatkowych jest jednak możliwe jedynie w określonych ramach czasowych.
Po trzecie – aneksowanie
Mówienie o tym, że umowa kredytowa jest dość elastyczna, z pewnością jest pewnym nadużyciem. Nie da się jednak ukryć, że jej aneksowanie jest znacznie łatwiejsze niż ma to miejsce w przypadku leasingu operacyjnego. Z drugiej strony, podpisanie samej umowy kredytowej zwykle wiąże się z koniecznością pokonania wielu przeszkód formalnych, a to z kolei sprawia, że jest to również rozwiązanie bardziej czasochłonne.