Przygotowanie wieczoru panieńskiego w domu być może nie jest najłatwiejsze, ale z pewnością jest wyjątkowo przyjemne. Stworzenie ciekawego menu także może być okazją do świetnej zabawy. Nawet jeśli uczestniczki spotkania mają inne kulinarne gusta, istnieje przynajmniej jedno danie, które je pogodzi. Daniem tym jest pizza, warto więc przyznać jej status jednej z bohaterek wieczoru panieńskiego.
Jaką pizzę zamówić?
Jeśli znamy upodobania kulinarne przyszłej Panny Młodej i jej gości, zadanie nie jest skomplikowane. Wystarczy, że odwiedzimy ulubioną pizzerię w Poznaniu i zamówimy te rodzaje pizzy, które smakują nam najbardziej. Poznań jest miastem, w którym pizza jest znana i lubiana, problemem nie powinno być więc znalezienie nawet tych składników, które nie są oczywiste. Sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, jeśli upodobania kulinarne przynajmniej części gości pozostają dla nas niespodzianką, nawet wtedy jesteśmy jednak w stanie sobie poradzić.
Jeśli wieczór panieński uświetni obecność przynajmniej kilku kobiet, dobrym pomysłem jest zamówienie nie jednego, ale dwóch rodzajów pizzy. Sprawdzonym rozwiązaniem jest w takim przypadku decyzja o jednej pizzy ze składnikami warzywnymi, a drugiej – z mięsem. Jeśli okaże się, że któraś z uczestniczek nie chce lub nie może jeść mięsa, nie będzie to oznaczać automatycznie, że będzie musiała pożegnać się z pizzą jako taką.
Złóż zamówienie na https://www.pizzadominium.pl/lokale/poznan-c-h-avenida!
Co do pizzy?
Pizza może być królową wieczoru panieńskiego, powinna jednak być prezentowana w doborowym towarzystwie. Znakomicie sprawdzą się w tym kontekście tak zwane przekąski finger food. Mogą być to paszteciki, chipsy i paluszki, pałki z kurczaka oraz malutkie kanapki, które można pochłonąć w kilka sekund. Stałym elementem wieczorów panieńskich powinny być też goszczące na stole sałatki. Trudno się im oprzeć, a ponieważ bazują przede wszystkim na niskokalorycznych składnikach, żadna osoba sięgająca po nie, nie będzie miała z tego powodu wyrzutów sumienia. Podczas wieczoru panieńskiego sprawdza się zasada, że lepiej, jeśli jedzenia jest więcej, niż by miało go być mniej.