Cukier jest głównym źródłem energii dla mięśni. Ale jest odpowiedzialny za cukrzycę, próchnicę i nadwagę. Dietetycy zachęcają nas abyśmy ograniczyli jego dzienne spożycie. Czy są zdrowsze zamienniki cukru? Okazuje się, że tak. Jest kilka produktów, którymi możemy zastąpić biały cukier.
Aspartam
Jest sztucznym słodzikiem 200 razy bardziej słodkim niż cukier. Nie zwiększa ryzyka rozwoju próchnicy, mogą go używać osoby chore na cukrzycę. Jest jednym ze składników produktów bezcukrowych oraz typu light. Należy go jednak spożywać tylko w zalecanych dawkach. Bezpieczną dawkę aspartamu obliczymy mnożąc swoją wagę przez 40.
Stewia
To roślina, której liście są 300 razy słodsze niż cukier. Do tego są one praktycznie pozbawione kalorii. Dostępna jest w kilku postaciach: płynu, w proszku, w tabletkach. Nie może być używana do wypieku ciast, szczególnie drożdżowych.
Cukier brzozowy
Występuje także pod nazwą ksylitol. Jest równie słodki jak cukier, ale za to ma o wiele od niego mniej kalorii. Nie tuczy, wchłania się wolniej od białego cukru. Dodatkowo ma działanie bakteriobójcze, chroni więc zęby przed próchnicą. Bezpieczna dzienna dawka cukru brzozowego to 3 łyżeczki. Większa dawka może być przyczyną biegunki.
Syrop klonowy
Jest w smaku tak samo słodki jak cukier, ale ma od niego mniej kalorii. Do tego zawiera witaminy z grupy B, wpływa więc korzystnie na układ nerwowy i przemianę materii, korzystnie wpływa także na wygląd skóry i kondycję włosów. Wadą syropu klonowego jest to, że po jego spożyciu następuje szybki wzrost glukozy we krwi.
Miód
Zawiera korzystnie wpływające na układ nerwowy, przemianę materii i wygląd skóry witaminy z grupy B. Jest bogaty także w olejki eteryczne, białka, garbniki, magnez, jod, żelazo i fosfor. Jest niestety kaloryczny, jedzony w nadmiarze sprzyja nadwadze i cukrzycy.
Cukier to nie tylko ten, który dodajemy do herbaty czy kawy. Jest dodawany także do jogurtów owocowych, napojów typu cola, soków owocowych przecierowych, a nawet do keczupu. Jemy go więc zdecydowanie za dużo, bardzo często nawet nie zdając sobie z tego sprawy.