Nastolatek nie jest jeszcze dzieckiem, nie jest również dorosły. Czyli rodzice w dalszym ciągu są odpowiedzialni za takiego młodego człowieka. Są również odpowiedzialni za jego finanse. Dlatego właśnie każdy rodzic powinien przynajmniej zastanowić się nad tym, czy otworzenie konta dla powiedzmy swojego 15-letniego syna, nie jest fajnym rozwiązaniem. Można śmiało powiedzieć, iż otworzenie konta osobistego to prawdziwy strzał w dziesiątkę, dzięki któremu faktycznie będziemy zadowoleni. I my, i nasza latorośl. Postarajmy się w dalszej części owego tekstu przytoczyć jakieś argumenty, które – miejmy przynajmniej taką nadzieję, zdołają przekonać mniej zdecydowanych…
Przede wszystkim konto osobiste sprawia, że nasza pociecha zdaje sobie sprawę z tego, czym jest pieniądz. Po prostu, gdy człowiek ma pieniądze na koncie, to niejako bardziej zdaje sobie sprawę z ich znaczenia. Nie wydaje ich tak wiele, nie wydaje ich na głupoty. Poza tym konto osobiste sprawia, że nasza pociecha jest od „najmłodszych” lat na bieżąco z bankowością. Czy tego chcemy czy nie, bez bankowości nie można funkcjonować w dzisiejszych czasach. Czyli nasza pociecha będzie dzięki właśnie posiadaniu konta wiedziała to, jak obsługiwać się tym wszystkim, jak zarządzać swoimi finansami, jak wypłacać pieniądze z bankomatu, etc.
Kolejny argument za założeniem konta osobistego dla nastolatka jest mianowicie taki, że najzwyczajniej w świecie takie konta są w wielu przypadkach darmowe. Nie trzeba płacić za utrzymanie konta ani za wypłaty z bankomatu. Wiadomo, iż nie ma nic za darmo, ale nawet jeżeli nasza pociecha nie będzie miała przez dłuższy czas wpływów na konto – w końcu jeszcze nie pracuje, jeszcze nie ma stałego źródła zarobku, to siłą rzeczy tak czy siak nie będzie tak, że z miesiąca na miesiąc saldo będzie się pomniejszało na koncie. Poza tym, do osiemnastego roku życia to tak naprawdę my jesteśmy właścicielami tego konta, czyli mamy do niego wgląd, możemy dowolnie nim rozporządzać.