Osób, które wykupują ubezpieczenie na życie jest w naszym kraju coraz więcej. Pojawia się pytanie czy osoby, które są bardzo aktywne, które uprawiają sporty ekstremalne również mogą takie ubezpieczenie wykupić?
W przypadku sprzedaży polisy na życie, towarzystwa ubezpieczeniowe biorą pod uwagę stopień ryzyka, które przyjdzie im ponieść. W przypadku osób, które uprawiają sporty ekstremalne jest ono dość znaczne. Jak więc wygląda kwestia sprzedaży polisy?
Rodzaje aktywności zaliczanych do sportów ekstremalnych?
Towarzystwa ubezpieczeniowe nie są w tej kwestii jednomyślne. Niektóre z nich za sporty ekstremalne uważają nawet dyscypliny, których większość z nas nie uważa za sporty szczególnie niebezpieczne. Większość towarzystw ubezpieczeniowych za sporty ekstremalne uznaje:
- nurkowanie ze specjalistycznym sprzętem;
- wspinaczkę wysokogórską;
- jazdę na nartach poza wyznaczonymi trasami;
- skoki ze spadochronem;
- windsurfing;
- loty na paralotni;
- szybownictwo;
- speleologię;
- rafting.
Z uwagi na różnice w rozumieniu, które dyscypliny to już sporty ekstremalne, a które jeszcze nie, decydując się na wykupienie ubezpieczenia na życie należy bardzo dokładnie przeczytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia. W dokumencie tym powinna znajdować się pełna lista dyscyplin, którą wybrane przez nas towarzystwo ubezpieczeniowe uznaje za ekstremalne.
O tym warto wiedzieć
Osoby, które uprawiają dyscyplinę uznaną przez towarzystwo ubezpieczeniowe za sport ekstremalny muszą liczyć się z tym, że ubezpieczyciel nie zechce im sprzedać polisy na życie. Tego typu rozwiązanie jest stosowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe jednak bardzo rzadko. Powszechna praktyka to po prostu znaczne podwyższenie składki. Osoby, które chcą wykupić ubezpieczenie na życie i uprawiają sporty ekstremalne muszą liczyć się z tym, że ich polisa będzie droższa nawet o 300 procent. Ale koszty leczenia i rehabilitacji są zdecydowanie wyższe. Nie ma też sensu ukrywanie swojego zamiłowania do uprawiania ekstremalnych sportów przez ubezpieczycielem.