Praktycznie każdy dorosły Polak wie, jak ciężko jest dopiąć domowy budżet tak, by wydatki były równe wpływom. Choć najlepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie tych drugich, to z reguły jest to niemożliwe.
Warto, więc dokładnie przyjrzeć się wydatkom, a może się okazać, że małym nakładem można je zmniejszyć. Oszczędzanie nie zawsze musi kojarzyć się z odbieraniem sobie od ust. Każdy domowy budżet powinien być ustalany na podstawie tabeli wpływów i wydatków.
Warto śledzić wydatki
Nie ważne, czy jest to kartka papieru, czy dokument elektroniczny. Dzięki temu szybko można stwierdzić, czy w danym miesiącu nie osiągnęliśmy deficytu. Niech znajdzie się w niej wszystko – każdy wydatek. Oczywiście bez sensu jest zapisywać każdy groszowy nakład, ale można ująć go, jako pewien stały koszt, na który przeznacza się pewną stałą kwotę. Niech to będzie „Rozrywka” albo „Słodycze”. Nazwa jest dowolna, trzeba jednak ustalić pewien limit takich wydatków. Po stworzeniu takiej tabeli od razu można zauważyć, które wydatki są największe, które niepotrzebne, a które można starać się zmniejszyć.
Jak zyskać kilka-kilkadziesiąt złotych miesięcznie?
W domowym budżecie jednym z największych nakładów są opłaty za mieszkanie. Kosztu najmu czy kredytu hipotecznego się nie zmniejszy, można natomiast przyjrzeć się opłatom za media. Może warto zmienić dostawcę energii elektrycznej lub skończyć z myciem naczyń pod bieżącą wodą? Można się zdziwić, jak duże oszczędności można osiągnąć, zmieniając sposób życia na ekologiczny. Pod lupę weźmy też rachunki telefoniczne. Czy na pewno jest nam potrzebny tak wysoki abonament? Może inny operator posiada tę samą usługę, tylko, że taniej. W ten sposób można zyskać miesięcznie od kilku do kilkudziesięciu złotych. Analiza domowego budżetu pozwoli ocenić, jakie kroki należy przedsięwziąć, aby w końcu o niego zadbać. Zanim zapadnie ostateczna decyzja, warto wziąć pod uwagę dostępne możliwości, jakie sugeruje nam rynek. Wiele z nich jest wartych naszej uwagi, wobec czego nie można o nich zapominać.