Częstym problemem podczas samodzielnego malowania ścian jest zakup nieodpowiedniej ilości farby.
Warto poświęcić chwilę na dokonanie prostych obliczeń i zaoszczędzić tym samym na niepotrzebnych wydatkach. – Na początku musimy oszacować powierzchnię ścian, mnożąc ich szerokość przez wysokość i dodając do siebie. Od otrzymanej powierzchni odejmujemy metraż okien, drzwi i innych większych elementów, które nie będą pokrywane farbą. Następnie wynik ten dzielimy przez wydajność emulsji. W efekcie otrzymujemy liczbę litrów potrzebnych do pomalowania wszystkich powierzchni jedną warstwą farb. Warto pamiętać, że ilość potrzebnej emulsji zależy również od wybranej metody aplikacji –nakładanie jej wałkiem lub pędzlem będzie mniej ekonomiczne niż metoda natryskowa.
Co więcej, marka farby także ma znaczenie.
Produkt ekonomiczny, ale wyprodukowany przez doświadczoną i znaną firmę, prawdopodobnie będzie wydajniejszy, a uzyskany efekt bardziej satysfakcjonujący. Do całkowitego kosztu malowania ścian oprócz farby należy dodać niezbędny sprzęt malarski: szeroki i wąski wałek, pędzel z cienkim włosiem do trudniej dostępnych miejsc, kuwetę, folię malarską do przykrycia podłogi i mebli oraz papierową taśmę. Jeśli narzędzia zostaną dokładnie umyte zaraz po użyciu, posłużą jeszcze wiele razy. Szczególnie w przypadku białych ścian ważne jest ich regularne odświeżanie. W pomieszczeniach niewymagających zaawansowanych technologicznie rozwiązań świetnie sprawdzi się klasyczna farba akrylowa, która pozwoli odmalować ściany i sufit niskim kosztem.